wieczorem po Kociewiu

Poniedziałek, 25 maja 2009 · Komentarze(0)
Miki znów nie miał czasu, więc znowu sam pojechałem. Tym razem czysto rekreacyjnie, powolutku, spacerkiem wzdłuż Kanału Młyńskiego do Rokitek. Ciekawe kto był taki mądry i postawił tam zakaz ruchu, a zapomniał dopisać, że nie dotyczy rowerów. Przecież to najładniejsza ścieżka rowerowa w okolicy, choć tak naprawdę tylko droga technologiczna dla utrzymania kanału. Z rokitek wzdłuż stawów do jechałem do Jezior Rokickich i przez las do Goszyna i do Turza. Potem Szczerbięcin, Dalwin i przez Malenin spowrotem do Tczewa. Nie planowałem tak wiele, a wyszło 36 km.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciame

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]