Odkrycie nowej ścieżki
Niedziela, 28 czerwca 2009
· Komentarze(0)
Mikiego namówiłem choć miał już w nogach 40 km zrobione przed południem. Chmury wisiały, ale postanowiliśmy spróbować szczęścia. I pojechaliśmy: Koźliny, Suchy Dąb, Skowarcz, Różyny, Ulkowy. W Ulkowach Miki zaprotestował, że chce najkrótszą drogą do domu. Pojechaliśmy na Pśzczółki. Przed Pszczółkami niespodzianka: na zlikwidowanej linii kolejowej do Skarszew wykonano pięką asfaltową ścieżkę. Musieliśmy ją wypróbować i tak dojechaliśmy do autostrady, gdzie ścieżka się na razie kończy. Znaleźliśmy wiadukt pod A1 i dotarliśmy do Żelisławek, Rębielcza, Pszczółek, Koźlin i do domu.