z Mikołajem daliśmy sobie wycisk. Pojechaliśmy najpierw do Kończewic, a potem przez Gorzędziej, Małą Słońcę, Subkowy, Bałdowo wróciliśmy do domu. W sumie 42 km w 2:10, jak na zimowe warunki całkiem nieźle.
Zacząłem jeździć kilka lat temu i bardzo mi się to podoba. Polubiłem turystykę rowerową, choć zdrowie i kondycja też mają niebagatelne znaczenie.
11.05.2009