Późna wyprawa
Czwartek, 7 maja 2009
· Komentarze(0)
Dość późno, bo przed godz. 20 (wcześniej padało, ale się rozpogodziło) się wybrałem, bo po deszczu powietrze czyste, a i całkiem ciepło było. Trasa niewielka: przez Koźliny do Pszczółek i spowrotem tyle, że przez PGR w Koźlinach. W Malinowie między wiaduktami zjechałem między nasypy kolejowe i narwałem bzu!