Zwiedzanie starych i nowych szlaków
Sobota, 6 czerwca 2009
· Komentarze(0)
Namówiłem w końcu Mikołaja na jakiś wyjazd. Choć pogoda nie miała być najlepsza (dlatego nie ogłaszałem się na forum) wytyczyłem trasę, która jakoś przypadła mu do gustu. Zaczęliśmy nieszcęśliwie. Najpierw narzekał na nie wyregulowaną tylną przerzutkę po ostatniej gumie. Kiedy uporaliśmy się z tym problemem, to w Śiwinach złapał następną gumę i znów w tylnym kole. Zmiana dętki poszła gładko. Przerzutki nie chodzą jak trzeba, ale dało się jechać dalej. Rozpogodziło się, nawet wyszło słońce i całkiem ciepło się zrobiło. Pojechaliśmy na Waćmierek, w Waćmierzu skręciliśmy w kierunku autostrady, przejechaliśmy nad nią i potem w lewo wzdłuż drogą którą odnalazłem chyba tydzień temu. Tak dojechaliśmy do Brzeźna Wielkiego. Zrobiliśmy kilka zdjęć na "przystani wodnej"; odnaleźliśmy stary cmentarz ofiar cholery z XIX wieku, a potem drogą wdłuż "starego koryta Wisły" dojechaliśmy do Małej Elektrowni Wodnej na Wierzycy w Klonówce. Tam szosą w prawo do Rywałdu. Potem znów polną drogą do Szpęgawska, Berlinką do Swarożyna i przez Wedkowy do Turza, a stamtąd już prościutko do Tczewa. W Wędkowach trafiliśmy na wycinkę przydrożnych drzew i trzeba było szukać objazdu przez podwórka. Jak czytałem w necie szykuje sie poważny remont tej drogi, bo dziury ma straszne.